Jechała autostradą pod prąd, zginęła na miejscu.

[irekk]

Ale wracając do tematu. Jak kobieta miała 32 lata i tak się zachowała, to albo niestety Darwin, albo była piana lub naćpana. :diabelski_usmiech

Albo miała TSI pod maską :diabelski_usmiech

[Ferd]

Ale wracając do tematu. Jak kobieta miała 32 lata i tak się zachowała, to albo niestety Darwin, albo była piana lub naćpana. :diabelski_usmiech

Albo miała TSI pod maską :diabelski_usmiech

Niech kolega nie popada w paranoje. Ja wiem, że strach o tsi jest wielki, ale nie można przesadzać.

[ Dodano: Czw 11 Kwi, 13 14:48 ]

rozumiem jeszcze jakoś wjechać choc też kurw. wydaje mi sie to nie możliwe :diabelski_usmiech ale jechac pod prąd i sie nie kapnąć to ja pierdo.e tylko samobójstwo mi przychodzi do głowy

Tez tak uważam, najbardziej prawdopodobne to jest samobójstwo albo prochy.

[piotrek_gdy]

tylko samobójstwo mi przychodzi do głowy

niestety w chwili obecnej jest to wysoce prawdopodobna wersja
dziewczyna poukladana, finansowo odkuta, dobra fucha i zarobki, okres okołoślubny jednego tygodnia .....
zdaje się coś poszło nie tak :cry:

[loyd]

dziewczyna poukladana, finansowo odkuta, dobra fucha i zarobki, okres okołoślubny jednego tygodnia .....

Skąd to wiesz ?

[piotrek_gdy]

loyd, po prostu wiem
zawodowo :wink:

[zajas]

okres okołoślubny jednego tygodnia .....

to może uciekł kandydat sprzed ołtarza....

[zepter00]

tylko samobójstwo mi przychodzi do głowy

niestety w chwili obecnej jest to wysoce prawdopodobna wersja
dziewczyna poukladana, finansowo odkuta, dobra fucha i zarobki, okres okołoślubny jednego tygodnia .....
zdaje się coś poszło nie tak :cry:

Wszystko to o czym pisałeś raczej neguje samobójstwo.

[Wally]

bo to zawsze takie dziwne rzeczy się dzieją w takich "dziwnych" miejscach:
już jakiś czas temu zaobserwowałem dziwną zależność- pojawiania się kilku uczestników ruchu drogowego w jednym miejscu o jednym czasie- czasami przejeżdżam kilkadziesiąt km po w miarę pustej drodze a jak tylko pojawia się rowerzysta, to od razu pojawia się "znikąd" drugi samochód i mijamy się w tym samym miejscu-koło rowerzysty.

Autentycznie też tak mam i mocno mnie to zastanawia. Są na tym Świecie rzeczy o których się filozofom nie śniło. 8)

i ta sama zależność jest jak spada na ziemię posmarowana czymś kanapka :wink:
nie wiem jak Wam ale mi zawsze tą posmarowaną stroną :szeroki_usmiech

[marlej108]

Koledzy,

jesli to bylo samobojstwo, to tym bardziej swiadczy niezbyt dobrze o stanie mentalnym czy inteligencji tej osoby (niech spoczywa w pokoju).

Bo jak popelniamy samobojstwo, to jak sama nazwa wskazuje - SAMI SIE ZABIJAMY.
Natomiast wpieprzyc sie pod prad na autostradzie i np. zderzyc czolowo z autem, w ktorym jedzie ktos inny - wszystko jedno czy jedna osoba czy rodzina... i jeszcze ich pozabijac to po prostu jest zabojstwo, nazywane w naszym pieknym polskim prawie karnym - spowodowaniem wypadku drogowego ze skutkiem smiertelnym...

Wiec taka rada na przyszlosc dla ewetualnych samobojcow - jak juz sie podejmuje tak dramatyczny akt, to niech faktycznie to bedzie samobojstwo, a nie cos co moze doprowadzic do ludzkiej tragedii innych osob. Mozna sie np. utopic w rzece w nocy...

[r2r]

marlej108, myślę że ten typ samobójców lubuje się w "spektakularnych końcach", najlepiej takich które kończą się z wielkim hukiem i ciągną za sobą prasę, radio i telewizję, bo zazwyczaj ich autorzy, chcą zakomunikować całemu światu "żegnajcie, odchodzę" i odwalić kitę robiąc przy tym jak najwięcej zamieszania, zwrócić uwagę na swój czyn wszystkich dookoła. Na leczenie kompleksów w takich przypadkach, już za późno, więc nie wiem po co taka potrzeba mieszania w konsekwencje swojego czynu, osób trzecich.

[loyd]

Mozna sie np. utopic w rzece w nocy...

Albo jechać do Korei Północnej i żądać pracy i płacy :wink:

[t271828]

jesli to bylo samobojstwo, to tym bardziej swiadczy niezbyt dobrze o stanie mentalnym czy inteligencji tej osoby [...] Wiec taka rada na przyszlosc dla ewetualnych samobojcow

Jesli ktos popelnia samobojstwo to oczywiscie, ze jego stan mentalny jest kiepski, inaczej by tego nie robil. Szkoda, ze nikt jej nie pomogl - z kazdej sytuacji jest jakies wyjscie tylko trzeba kogos kto pomoze je znalezc.

Ja bym powiedzial ze powinnismy wszyscy bardziej zwracac uwage na ludzi w naszym otoczeniu zeby zapobiegac takim zdarzeniom a nie podpowiadac "lepszych" sposobow na pozegnanie sie z tym swiatem.

[Agamek12]

W temacie samobójstwa: kilka miesiecy temu w podwarszawskim Słupnie zatrzymana została kobieta w Lagunie 2 jadąca z duzą prędkością pod prąd na dwupasmówce. Po zatrzymaniu jej przyznała, że chciała w ten sposób popełnić samobójstwo. Widzicie analogię?

[ruwado]

nie rozumiem tego - na niejednej autostradzie byłem i nie da się logicznie wjechać (bez "łamania si e") pod prąd. od razu widać, że cos jest nie halo. Ale nawet jak by było coś dziwnego w wyprofilowaniu wjazdów, brak oznaczeń, to jak k....wa jadę ponad kilometr i z boku na sąsiednim pasie autka jadą, za barierką w tę samą mańkę co ja - to mi się czerwona lampka włącza, że jest jakaś kicha. :shock: A jak chce z tego durnego świata odejść, to znajduje prostą, rozpędzam się i jebut w grube drzewo, a nie komuś robię problem.

[endryu]

nie rozumiem tego

nawet się mocno nad tym nie zastanawiaj :?: :?: :?:
Żle się dzieje...
...wystarczy obejrzeć wiadomości w telewizorni :cry: